Chodziłam...
Data dodania: 2014-11-30
wczoraj po nowej posadzce. Dziwne uczucie - raz że jakoś wysoko, dwa że echo. Ale fajnie już jest. Po posadzkach wyłania się już taki bardziej wyraźny obraz domu. Oczywiście jakieś plany i koncepcje realizacji każdy ma mniej więcej w swoich wyobrażeniach, ale teraz zaczną przyjmować one realną formę. Muszę usiąść kiedyś i powrzucać swoje inspiracje, żeby za bardzo nie odbiec od swoich pomysłów i nie podejmować decyzji pod wpływem promocji w sklepie.
A tak wygląda moja podłoga, jeszcze w czasie prac nad nią..... bo wczoraj z przejęcia.nie pstrykłam jej fotki..