u nas dzisiaj biało
Tak się jakoś dziwnie składa, że informacje o tym co się u nas dzieje zamieszczam hurtowo. Wiem, zamieszczam mało zdjęć i w dodatku rzadko coś piszę, ale proszę mi wierzyć na słowo- często oglądam różne blogi i szukam inspiracji.
Mamy już elektrykę, hydraulik pracuje, a my dzisiaj też działaliśmy w domku. Układaliśmy z kochanym mężusiem styropian pod posadzki (o tego kochanego sam M się upomniał po lekturze kilku czułych blogów budowlanych, gdzie naczytał się o wspaniałych i cudownych małżonkach samodzielnie budujących i wykańczających.....). Biało od styropianu oczywiście. Miało być tak fajnie z tym układaniem a tu niestety okazało się trochę męczące to docinanie. Ale nie powiem mieliśmy frajdę z tym zajęciem.
Aha i bramę garażową nam założyli, i drzwi zewnętrzne w końcu zamówiliśmy. Ale się dzieje. W sobotę położy hydraulik rurki pod.centralne, po niedzieli wylewki... cud, miód i orzeszki jak mawia moja córcia.
W tym roku chcemy jeszcze ocieplić poddasze bo miało być nieużytkowe, ale kochany małżonek zarzyczył sobie je używać i stąd trzeba je ocieplić (żeby mu ciepło było ha ha ha...).